[PL] Czy warto robić certyfikat z Xamarina?

Spis treści

[aktualizacja 31.08.17] Xamarin University wprowadził dodatkowy poziom certyfikacji “Xamarin Certified Mobile Professional”, który jest poziomem niższym od “Xamarin Certified Mobile Developer”. W tym poście opisuje moje doświadczenia z przygotowań do certyfikacji na najwyższy obecnie poziom czyli wspomniany “Xamarin Certified Mobile Developer”. Po więcej szczegółów odnośnie nowego poziomu certyfikacji odsyłam do strony Xamarin University.

[aktualizacja 14.12.18] Xamarin University zostanie zamknięte w czerwcu 2019 roku. Więcej informacji tutaj i tutaj. Ten wpis po tym czasie przestaje być aktualny.

Wstęp

4 czerwca tego roku zdałem egzamin i mogę od tego czasu tytułować się dumnie jako certyfikowany programista Xamarin. Sam egzamin to jednak mała część drogi jaką przebyłem i myślę, że właśnie sama droga była ważniejsza niż końcowy cel. Tak samo jak w wielu filmach czy opowieściach, to droga kształtuje bohatera, którego losy śledzimy.

Zacznijmy jednak od najważniejszego pytania:

Po co się certyfikować?

Poniżej zamieściłem kilka argumentów, które najbardziej przekonały mnie do zrobienia certyfikacji:

  1. Sprawdzenie się – certyfikacja to niezwykłe wyzwanie, które daje niesamowity zastrzyk pewności siebie kiedy zakończy się sukcesem w postaci zdanego egzaminu . Zaczynamy się wtedy czuć jak prawdziwy ekspert – nasza wiedza została sprawdzona i wiemy, że pozostało już niewiele rzeczy, które mogą nas zaskoczyć.
  2. Ugruntowanie wiedzy – kodując codziennie w danej technologii nabywamy wiedzę praktyczną na dany temat. Jednak często umyka nam wiedza teoretyczna, która przydaje się do lepszego zrozumienia tematu. Również w praktyce możemy pominąć niektóre aspekty, bo skupiamy się tylko na tym co jest nam w danej chwili potrzebne. Przygotowując się do egzaminu będziemy musieli zaliczyć szereg obowiązkowych lekcji w ramach Xamarin University, podczas których możemy odkryć nieznane nam dotąd zagadnienia czy poukładać już posiadaną wiedzę. Nowa wiedza oczywiście może się nam nie przydać w projektach, nad którymi obecnie pracujemy. Jednak dobrze jest poszerzać horyzonty bo nigdy nie wiadomo, kiedy taka wiedza może się przydać.
  3. Potwierdzenie posiadanych umiejętności – można posiadać większą wiedzę na danym temat niż osoby posiadające certyfikat, ale skąd inni mogą wiedzieć, że jesteśmy naprawdę dobrzy w tym co robimy? Jeśli nie prowadzimy bloga/GitHuba gdzie pokazujemy nasze umiejętności, to za każdym razem będziemy musieli opowiadać o naszym doświadczeniu, żeby zyskać zaufanie. Z posiadanym certyfikatem mamy już potwierdzenie naszych umiejętności przez niezależne źródło, dzięki temu nie musimy udowadniać, że posiadamy odpowiednią wiedzę.
  4. Bycie postrzeganym jako specjalista – zdanie egzaminu pokazuje, że traktujemy poważnie tematykę, którą się zajmujemy, poprzez ciągłe powiększanie naszych kwalifikacji. Dzięki temu rośniemy w oczach innych i otwierają się przed nami kolejne drzwi, które były wcześniej zamknięte

Wiemy już po co się certyfikować, więc teraz pora na kolejne pytanie:

Jak się do tego przygotować?

Subskrypcja w ramach Xamarin University jest wymagana, żeby móc podejść do egzaminu. Od niedawna jest dostępna opcja miesięcznej subskrypcji w cenie 83.25$. Osobiście mam wykupioną subskrypcje roczną za 999$ (w ramach budżetu szkoleniowego w Edge One Solutions gdzie pracuje), z tego powodu, że nie było jeszcze wtedy subskrypcji miesięcznych. Jeśli podczas trwania subskrypcji miesięcznej zdamy egzamin to nie musimy tej subskrypcji przedłużać, żeby certyfikat był w dalszym ciągu ważny.

Do egzaminu można podejść dopiero po zaliczeniu 20 obowiązkowych lekcji, które przedstawione są poniżej:

Osobiście przerobiłem najpierw tzw. self-guided lessons – lekcje, które można odbyć samodzielnie. Dostajemy materiały w postaci filmów video oraz zadań do wykonania (np. zakodowanie tworzenia Activity w Androidzie). Między zadaniami pojawiają się też krótkie quizy, które sprawdzają naszą wiedzę. Najważniejszym plusem lekcji self-guided było to, że mogłem je wykonywać kiedy mi to pasowało.

Po ukończeniu lekcji self-guided, zacząłem się zapisywać na pozostałe lekcje, które należy odbyć razem z szkoleniowcem. Wygląda to tak, że o określonej godzinie wszyscy uczestnicy (średnio 20-30 osób lub więcej w zależności od tematu lekcji) łączą się do streamu udostępnionego przez Xamarin University, gdzie szkoleniowiec na żywo opowiada o danym temacie. Można zadawać pytania podczas trwania lekcji, a prowadzący chętnie na nie odpowiadają. Podczas lekcji również pojawiają się quizy, jak i zdania do wykonania. Osobiście dobierałem lekcje tak, żeby odbywały się one wieczorami, choć na niektóre musiałem zapisać się na wczesne popołudnie.

Jeśli odbycie 20 lekcji wydaję się nam niezłym wyzwaniem to możemy zaliczyć na raz 5 podstawowych lekcji zdając tzw. Introductory Assessment (egzamin wstępny). Podszedłem do tego egzaminu kompletnie na luzie, bez żadnych przygotowań, w celu sprawdzenia swojej dotychczasowej wiedzy i uzyskałem wynik 81% (zrobienie egzaminu zajęło mi 30 minut), co pozwoliło zaliczyć wspomniane kilka pierwszych lekcji – progiem zaliczenia jest wynik 80%. Jeśli mamy już jakieś doświadczenie w Xamarinie, to zachęcam do zdania tego wstępnego egzaminu, żeby sprawdzić swoją wiedzę. Możemy również poczuć przedsmak tego jak będzie wyglądać końcowy egzamin, a cześć pytań powtarza się później.

Zaliczanie lekcji rozpocząłem pod koniec kwietnia, a egzamin zdałem 4 czerwca. Kluczem do sukcesu jest systematyczność i odpoczynek oraz obranie konkretnego celu. Ja osobiście postanowiłem, że do końca maja zaliczę wszystkie wymagane lekcje. Starałem się w dni robocze po pracy zaliczać kolejne lekcje, ale maksymalnie tylko jedną lekcje dziennie. Jeśli weźmiemy więcej lekcji niż jedną w danym dniu to jest spora szansa, że się, po prostu, przemęczymy. Tylko raz zdarzyło mi się mieć dwie lekcje w ciągu dnia, ale wynikło to ze wspomnianego postanowienia. Warto jednak zaliczanie lekcji rozłożyć sobie w czasie i na spokojnie do nich podejść.

Wcześniejsza praca zawodowa w Xamarinie jak i lata doświadczenia z pracy na platformie Windows Phone sprawiły, że łatwiej było przyswoić mi materiały z lekcji, bo ze wszystkimi omawianymi zagadnieniami miałem już styczność. Jednak myślę, że Xamarin University jest świetnym miejscem dla osoby świeżej w świecie Xamarina – materiały są przygotowane w sposób wzorowy i prowadzą “za rączkę” w danym temacie.

Dzień przed egzaminem przeglądałem jeszcze materiały, które znajdują się tutaj. Jednak akurat założyło się tak, że nic z tego co przeglądałem nie trafiło się potem na egzaminie. Jednak myślę, że warto przejrzeć te materiały dla samego siebie.

Kolejnym pytaniem jakie się nasuwa jest pytanie:

Jak wygląda egzamin?

Egzamin składa się ze 150 pytań na rozwiązanie, których mamy 3 godziny, co przekłada się na 1.2 minuty na jedno pytanie. Egzamin przeprowadzany jest online, więc mamy do dyspozycji wszystkie dostępne materiały dydaktyczne, włącznie ze środowiskiem programistycznym, gdzie możemy sprawdzić kod w razie potrzeby. Czasu na jedno pytanie jest jednak na tyle mało, ze musimy być sprawni w posługiwaniu się materiałami jakie zgromadziliśmy. Jeśli jakiegoś zagadnienia wcześniej nie przerobiliśmy na zajęciach, to jest bardzo mała szansa, że uda się nam w tak krótkim czasie przyswoić nową wiedzę i poprawnie odpowiedzieć na pytanie. Materiały dydaktyczne traktowałbym bardziej jak coś w rodzaju koła ratunkowego.

Egzamin skończyłem 20 minut przed czasem i wróciłem do wcześniejszych pytań, wobec których miałem wątpliwości. Numery takich pytań zapisywałem na kartce, żeby wiedzieć gdzie wracać. Okazało się to dobrą decyzją, bo zmiany odpowiedzi okazały się prawidłowe.

Uzyskanie wyniku 80% uznaje się za próg zaliczenia egzaminu. Osobiście uzyskałem 90% poprawnych odpowiedzi. Jednak wobec niektórych pytań mam mieszane uczucia – moim zdaniem nie były one do końca jasno sformułowane. Może gdybym miał więcej czasu na bardziej dokładne zrozumienie tych pytań, to udzieliłbym na nie prawidłowej odpowiedzi. Jednak z uzyskanego wyniku jestem zadowolony.

Na egzaminie będziemy odpowiadać na pytania ze wszystkich wymaganych lekcji, na jakie trzeba było uczęszczać. Najwięcej pytań było wg mnie z Xamarin.Forms, co ma swoje uzasadnienie bo lekcji z tego tematu jest najwięcej podczas przygotowań do egzaminu. Taka sytuacja, jako byłemu programiście Windows Phone, bardzo mi odpowiadała bo Xamarin.Forms i Windows Phone są do siebie bardzo podobne albo wręcz takie same – to jednak temat na inny wpis.

Po zdanym egzaminie przychodzi chwila ogromnej radości, po której możemy się zapytać:

Mam certyfikat, co dalej?

Chwal się! Zdany egzamin to powód do dumy, a otrzymane gratulacje dają olbrzymiego kopa energii do dalszego działania. Warto zaktualizować CV jak i profil na LinkedIn. Od Xamarina dostajemy certyfikat oraz odznakę, które wyglądają tak:

Wydrukowany certyfikat powiesiłem nad biurkiem w pracy, żeby codziennie przypominał mi o drodze jaką przeszedłem 🙂

Sam certyfikat jest ważny przez rok, a żeby go przedłużyć na kolejny rok będziemy musieli odbyć kilka obowiązkowych lekcji (u mnie jest to obecnie 6, u kolegi z zespołu, który egzamin zdawał w tamtym roku jest to 7) – nie trzeba zdawać kolejny raz egzaminu. Warto się zainteresować wspomnianą miesięczną subskrypcją, która wystarczy na odbycie tych kilku wymaganych lekcji, żeby przedłużyć ważność certyfikatu.

Podsumowanie

Zachęcam wszystkich do zrobienia certyfikacji, bo jest to naprawdę świetny sposób na zdobycie nowej jak i ugruntowanie już posiadanej wiedzy.

Na końcu tego wpisu pozostaje mi tylko życzyć Wam powodzenia na egzaminie!